Gdybyśmy chcieli myśleć o zimowisku, patrząc przez okno, to można by powiedzieć, że jeszcze nie czas – poczekajmy na śnieg. Ale to nie my – my czekać nie możemy bo Chlewiska na nas czekają. I tak jest od dwunastu lat. Życzliwi Gospodarze otwierają bramy Reymontówki, byśmy mogli nabrać sił i również na wyjeździe realizować program […]

Gdybyśmy chcieli myśleć o zimowisku, patrząc przez okno, to można by powiedzieć, że jeszcze nie czas – poczekajmy na śnieg. Ale to nie my – my czekać nie możemy bo Chlewiska na nas czekają. I tak jest od dwunastu lat. Życzliwi Gospodarze otwierają bramy Reymontówki, byśmy mogli nabrać sił i również na wyjeździe realizować program działań naszego ośrodka. Brak śniegu brak mrozu, pozwala nam, by wypłynąć i przeżyć przygodę-tym razem w wodnym świecie. Rozpoczynamy rejs! I już na początku podział na drużyny, a właściwie na morskie drużyny.

A jak statek, to i flaga własnoręcznie wykonana,
następnie ster i trochę biegania.
I jak przystało na żeglarza ma zbierać siły
i ma mieć gotowość do śpiewania.
Później zabawa w statki zatapianie
i wspólne do biesiady zasiadanie.
Codzienne przygód Rabarbara słuchanie
i dwóch załóg morskich – Świnek i Tygrysów wzajemne przepychanie.